Poniedziałek był i już go nie ma. A poniżej relacja z minionego. A działo się! Było owocnie niezwykle i był brytan za pazuchą. Ale do rzeczy. Poniedziałek pod Centralnym oznacza zupę, więc i tym razem nie było wyjątku. Klubokawiarnia Życie jest fajne przygotowała nam pomidorową, do tego domowa zupka jarzynowa od Katarzyna . No i kanapki były, jedne przygotowane przez młodych ludzi z Bednarska Szkoła Podstawowa – Terytorium Startowa / Gimnazjum Startowa, za co, po raz kolejny, pięknie dziękujemy. Katarzyna zorganizowała w ramach 10 edycji Global Day of service w Crawford & Company firmowe robienie kanapek dla bezdomnych. Owoce inicjatywy zostały zjedzone. A propos, owocne było nasze spotkanie pod Centralnym, bo owoce także były. Miła pani Paulina przyniosła nam świeże i soczyste jabłka. 5 kartonów, do tego dwa od klubokawiarni, więc owoców było w bród. Kasia namawiała na owoce. Ja przyznaje, że po takiej namowie, to i na truciznę bym się skusił. Jabłka jak przyszły tak poszły. Między ludzi. Całe zebranie przebiegało sprawnie i bez zakłóceń. Nad przebiegiem i sprawiedliwym rozdawnictwem czuwał brytan za pazuchą. Bez żadnej ściemy, można go na zdjęciach zaobserwować. Mały prawdzie jest, ale to dopiero początkujący brytan. Będzie się rozwijał. Oczywiście kawę i herbatę także rozdawaliśmy. I to tyle. Wszystkim zaangażowanym i darczyńcom dziękujemy 🙂 Pozostańcie czujni, kto wie co się wydarzy w nadchodzącym tygodniu…
Najnowsze komentarze