Zima chwilowo się nad nami zlitowała i traktuje nas oraz bezdomnych łaskawymi temperaturami z plusem z przodu. Nie ma pogody dobrej albo złej, my w poniedziałek jesteśmy pod Centralnym z ciepłą strawą dla bezdomnych.
A w ostatni poniedziałek sporo było dobrego. 60 litrów sosu bolońskiego wraz z kluskami co daje treściwy i konkretny posiłek.
Do tego kanapki przygotowane przez Szkoła Lauder-Morasha i studentów z NZS UW. Podczas akcji wspierali nas przyjaciele z Grupa WolonWariacka, czyli ludzie pozytywnie zakręceni.
Gdy już boloński specyjał poszedł między ludzi pojawiła się Pitaya z wieprzowiną pięć smaków i ryżem .
Wszystko parujące i doskonałe. Cały zestaw kuchni wietnamskiej także został zjedzony. Oczywiście była kawa i herbata, i jak Państwo możecie zaobserwować stale pracujemy nad wzbogaceniem naszej wizualnej prezencji w zakresie herbaty (patrz plakat na plecaku).
Na koniec rozdaliśmy batony i czekolady zebrane dla bezdomnych przez dobrych ludzi z własnej inicjatywy.
I tak nam minął poniedziałkowy wieczór. Pięknie dziękujemy wszystkim zaangażowanym